Teatr pod Zabytkowym Wieszakiem przedstawia „Nową”

Dodał: admin 21 lutego 2017 23:24

Życie artystyczne w naszej szkole kwitnie! W piątek 17 lutego, koło teatralne zaprezentowało społeczności Goszcza przedstawienie „Nowa”. Widzowie mieli okazję obejrzeć...samych siebie, bowiem akcja sztuki ma miejsce na naszym szkolnym korytarzu.



Punktem wyjścia opowiadanej historii jest pojawienie się nowej uczennicy, która w bardzo szybkim tempie, musi przystosować do naszej szkoły. Nowa (Natalia Prelich) pragnie szybko kogoś poznać, z kimś się zaprzyjaźnić i ponieważ przychodzi jej to z trudnością, wypowiada życzenie, aby wszyscy przez jeden dzień mówili szczerze, co myślą. Uruchamia to lawinę zdarzeń, spowodowanych przez „nieocenzurowane” wypowiedzi uczniów, którzy na co dzień borykają się z przeróżnymi problemami. Małomówny chłopak, którego nikt nie zauważa (Piotr Miśkowicz) przeistacza się w brylującego aktora i deklamując Szekspira zdobywa boleśnie szczerą „Kasię nad Kasię, Kasię w pełnej krasie” (Mariannę Sikoń). Bezbarwny korytarzowy kujon z nieodłącznym zeszytem w ręku okazuje się całkiem dobrym pianiastą, jeszcze lepszym obserwatorem i doskonałym źródłem informacji, gdyż wie wszystko o wszystkich. Dołącza do niego Ala (Joanna Marszalik) i razem stanowią dobraną parę komentatorów, z napięciem śledzących wzloty i upadki korytarzowych bohaterów. Ola - szkolna piękność i stereotypowy „fejm” (Daria Skowrońska) nie może się opędzić od niechcianego, narcystycznego adoratora i tęskni za „takim zwyczajnym, normalnym chłopakiem”. Ubiegający się o jej względy przezabawny szkolny playboy (Marcin Barański) raczy ją wyszukanymi w internecie tekstami „na podryw”, czym doprowadza śmiejących się widzów niemal do łez. Publiczność bawi również dynamiczny duet: Alicja Kojs i Mikołaj Głodziak, odgrywający nieustannie przegadujących się i spierających przyjaciół, którzy jednak w przypływie szczerości mówią sobie parę gorzkich prawd. Karolina (Paulina Moniak) zamartwia się tym, że jest „nijaka” i postanawia poświęcić temu projekt zadany na wok. Jej przyjaciółki Zuzanna Darowska i Monika Gubała przygotowując film, którego jest bohaterką, udowadniają jej, że jest wręcz przeciwnie. Pomaga im w tym Szymon (Norbert Raducki), cieszący się powodzeniem wśród dziewczyn „strasznie fajny chłopak”, który całkiem szczerze stwierdza, że rozumienie „bycia kimś” jako „bycia celebrytą” jest po prostu płytkie, powierzchowne. Bardziej istotne są bowiem relacje międzyludzkie jakie człowiek buduje. Jednodniowa szczerość ludzi wypełniających mury Goszcza nie przybliża Nowej do zbudowania z nimi więzi. Zaprzyjaźnić się z koleżankami pomaga jej czas im poświęcony i wspólna praca nad projektem. W poznawaniu siebie i innych ważne jest również dostrzeganie prawdziwego człowieka, którego przysłaniają nam stereotypy, tak łatwo wkradające się w nasze postrzeganie świata. Warto więc zastanowić się chwilę, zanim zaczniemy dzielić ludzi na „fejmy”, szaraczków, kujonów, sportowców etc.


Sztuka spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem i żywiołową reakcją publiczności. Aktorom, którzy zmierzyli się z trudnym przecież tematem, gratulujemy wiarygodności, swobody scenicznej, i świetnej kreacji odgrywanych przez nich bohaterów. Dzięki temu ich postacie stały się bliskie widzom, a przeżywane przez nie problemy zrozumiałe i znajome. Nad całością od strony technicznej czuwała Maria Kuranda, a autorem sztuki i opiekunką koła jest p. Hanna Sięka. Członków Teatru pod Zabytkowym Wieszakiem zachęcamy do dalszej pracy i życzymy kolejnych tak udanych występów.


zdjęcia: http://goszczynski.nowotarski.pl/galeria.php?galeria_id=259